Zwiedzanie Marakeszu rozpoczęliśmy od wizyty w pałacu El Bahia. Nasz przewodnik Mahdi świetnie mówił po angielsku, więc dowiedzieliśmy się naprawdę ciekawych rzeczy na temat tego miejsca, a nie tylko ogółów, co ponoć często zdarza się w krajach arabskich. Z pałacu El Bahia przeszliśmy do miejscowej zielarni, na suki, plac Jemaa el Fna, a następnie na prawdziwy marokański lunch, podczas którego mogliśmy podziwiać taniec brzucha ze świecami na głowie : ). Wycieczka niestety była krótka, lecz biorąc pod uwagę 50 stopniowy upał, z ulgą udaliśmy się do naszego klimatyzowanego autokaru